Profile picture of Joanna Urbanowicz
Joanna Urbanowicz
Dyrektor Marketingu B2B dla MŚP na godziny 🔹Interim Marketing Manager 🔹Konsultant Marketingu B2B🔹Strategia Marketingowa🔹Ekspansja na nowe rynki🔹 Wprowadzanie nowych produktów🔹Szkolenia
Follow me
Generated by linktime
July 21, 2023
Dzisiaj chciałam podzielić się z Wami sytuacją, która w mojej opinii leży u podstaw problemów wielu – jeżeli nie większości – średnich organizacji. Temat został poruszony przez Paul Pachowicz, podczas naszej rozmowy o relacji sprzedaży i marketingu. Oboje z Paulem zajmujemy się B2B od lat i widzimy potrzebę zmiany w postrzeganiu roli obu obszarów. Jak wiele znacie firm B2B, w których dział marketingu oraz sprzedaży ma wspólne cele? Jasno i precyzyjnie określone? I jeszcze takie, które na ścieżkę zakupu klienta patrzą holistycznie? Brzmi lekko abstrakcyjnie, prawda? Tymczasem wiemy m.in. z badan, że w B2B klient najpierw edukuje się sam (m.in. w necie), by zyskać gotowość do rozmowy ze sprzedawcą. Do tego określenie „klient” jest bardzo złudne – oznacza ono zwykle kilka osób (czasem kilkanaście), które mają różne cele czy oczekiwania, związane z planowanym zakupem. To wszystko powoduje, że rozłożony w czasie proces zakupu jest bardzo skomplikowany i wymaga szerokiego „zaopiekowania”. Wszystko po to, by zmaksymalizować szansę na finalizację zakupu właśnie w naszej firmie. A jak często wygląda praktyka? Marketing tworzy content (rozumiany jako wszystkie treści) samodzielnie. Zwykle bez jakiegokolwiek kontaktu z klientem. Bez ani jednej rozmowy, bez udziału w spotkaniu. Bo taką ma rolę w organizacji. Realizowany tak content ma się nijak do potrzeb informacyjnych klientów czy problemów, które stoją za procesem zakupu. Sprzedaż z kolei ma tylko sprzedawać. Czyli pracować z MQLami i generować własne. A nie zajmować się współpracą z działem, który tworzy słabe komunikaty i dowozi kiepskie leady. Czy ta sytuacja jest przerysowana? Nie za bardzo… Wciąż obecny jest dawny podział zadań, który oddziela marketing od klienta, a sprzedaż od marketingu. A co by było, gdyby popatrzeć razem na to, jak klient kupuje? I dostosować do tego spójne cele marketingu i sprzedaży? #marketingB2B #B2B #sprzedaż
Stay updated
Subscribe to receive my future LinkedIn posts in your mailbox.

By clicking "Subscribe", you agree to receive emails from linktime.co.
You can unsubscribe at any time.

July 21, 2023
EDIT 28.05: Autorka skontaktowała się ze mną. Rozmawiałyśmy długo o powodach opisanej sytuacji. Nie chodziło w publikacji o pieniądze, czego autorka ma świadomość. Zwrot środków powinnam jednak otrzymać z początkiem tygodnia. Podobnie jak do końca miesiąca dostęp do materiałów, który de facto mi się już nie należy. 27.05: Gwiazdy LinkedIn książki piszą, a naiwni je kupują. Historia naiwności przytrafiła się i mnie, o czym chciałam Wam dzisiaj opowiedzieć. Zastanawiałam się długo, czy napisać tą publikację, czy warto poruszać takie tematy, czy "siedzieć cicho". Oceńcie sami. Wszystko zaczęło się w Walentynki dzięki publikacji na LinkedIn 😉 To po niej zrobiłam sobie prezent w postaci książki o raportowaniu w Google Data Studio, którą miałam dostać 26 marca. Czas mijał, książki nie było, za to 4 kwietnia był mail: książka będzie do 2 tygodni! A w ramach przeprosin dostanę nowy produkt autorki. Ufff, pomyślałam, trochę późno to info, ale lepiej tak, niż wcale. Kolejne tygodnie mijały, a tu ani książki, ani przeprosinowego materiału nie ma. Napisałam do autorki 7 maja prośbę o zwrot środków i fakturę korygującą. Odpowiedzi oczywiście nie było. A że kontakt z LinkedIn, to 13 maja napisałam wiadomość prywatną. Dzięki niej 23 maja dostałam zerującą korektę i info, że zwrot otrzymam. I jak się domyślacie, kasy na koncie nie ma. Jako, że od zamówienia minęło już ponad 3,5 miesiąca, sytuacja raczej nie ulegnie zmianie. Albo ulegnie nie z uczciwości, ale z powodu moich nacisków. Kłębi mi się w głowie pytanie, jak wygląda środowisko marketerów w Polsce, skoro autorka została uznana za jedną ze 100 polskich osobowości marketingowych?! Co robić, gdy taka sytuacja nas spotka? Reagować zgodnie z prawem, w końcu moim okiem sprzedano mi nieistniejący produkt? A może w ogóle odpuścić? Chętnie poznam Wasze zdanie! P.S. Na każde napisane słowo mam dokumentację. #marketing #marketingB2B #B2B
88 comments
May 27, 2022