Profile picture of Joanna Urbanowicz
Joanna Urbanowicz
Dyrektor Marketingu B2B dla MŚP na godziny 🔹Interim Marketing Manager 🔹Konsultant Marketingu B2B🔹Strategia Marketingowa🔹Ekspansja na nowe rynki🔹 Wprowadzanie nowych produktów🔹Szkolenia
Follow me
Generated by linktime
August 13, 2020
Joanna, co ty masz do tych zasięgów? – przemiło zapytał mnie Maciek Wódz po mojej ostatniej publikacji o #LinkedIn. Zdębiałam. Przecież kwestionuję puste zasięgi, a nie te wartościowe, wypracowane. Czym się różnią i jak je uzyskać? Puste zasięgi zwykle wywołuje kontrowersyjny temat. Raczej nie jest biznesowy, nie wnosi wartości. Za to rozgrzewa emocje. Można go uzyskać np. pisząc o publikacji, która wzbudziła poruszenie, zwłaszcza jeżeli temat jeszcze się podkręci. Wszyscy ostatnio mogliśmy zobaczyć taki spektakl, tyle że wyjątkowo temat był ważny. Pusty zasięg strzela na oślep - wynika z emocji, a nie zainteresowania publikacją tych ludzi, na których nam zależy. To, czy trafi do naszych potencjalnych klientów jest kwestią statystyki, a nie przemyślanego działania. O takich zasięgach mówi się, że raty kredytu nie spłacą 😉 Ważny dla każdego z nas jest zasięg, który uzyskamy w wybranej grupie docelowej. To o niego warto jest w mojej opinii walczyć. Wartościowym wsadem merytorycznym, ciekawą formą, interesującymi komentarzami od ciekawych ludzi. Za takie publikacje nie trzeba się wstydzić. To one budują markę. Zasięg warto oceniać po efektach: zapytaniach, odpowiednich kontaktach, wpływie na wizerunek. A nie po bezwzględnych liczbach 😊 #markaosobista #networking
Stay updated
Subscribe to receive my future LinkedIn posts in your mailbox.

By clicking "Subscribe", you agree to receive emails from linktime.co.
You can unsubscribe at any time.

August 13, 2020
EDIT 28.05: Autorka skontaktowała się ze mną. Rozmawiałyśmy długo o powodach opisanej sytuacji. Nie chodziło w publikacji o pieniądze, czego autorka ma świadomość. Zwrot środków powinnam jednak otrzymać z początkiem tygodnia. Podobnie jak do końca miesiąca dostęp do materiałów, który de facto mi się już nie należy. 27.05: Gwiazdy LinkedIn książki piszą, a naiwni je kupują. Historia naiwności przytrafiła się i mnie, o czym chciałam Wam dzisiaj opowiedzieć. Zastanawiałam się długo, czy napisać tą publikację, czy warto poruszać takie tematy, czy "siedzieć cicho". Oceńcie sami. Wszystko zaczęło się w Walentynki dzięki publikacji na LinkedIn 😉 To po niej zrobiłam sobie prezent w postaci książki o raportowaniu w Google Data Studio, którą miałam dostać 26 marca. Czas mijał, książki nie było, za to 4 kwietnia był mail: książka będzie do 2 tygodni! A w ramach przeprosin dostanę nowy produkt autorki. Ufff, pomyślałam, trochę późno to info, ale lepiej tak, niż wcale. Kolejne tygodnie mijały, a tu ani książki, ani przeprosinowego materiału nie ma. Napisałam do autorki 7 maja prośbę o zwrot środków i fakturę korygującą. Odpowiedzi oczywiście nie było. A że kontakt z LinkedIn, to 13 maja napisałam wiadomość prywatną. Dzięki niej 23 maja dostałam zerującą korektę i info, że zwrot otrzymam. I jak się domyślacie, kasy na koncie nie ma. Jako, że od zamówienia minęło już ponad 3,5 miesiąca, sytuacja raczej nie ulegnie zmianie. Albo ulegnie nie z uczciwości, ale z powodu moich nacisków. Kłębi mi się w głowie pytanie, jak wygląda środowisko marketerów w Polsce, skoro autorka została uznana za jedną ze 100 polskich osobowości marketingowych?! Co robić, gdy taka sytuacja nas spotka? Reagować zgodnie z prawem, w końcu moim okiem sprzedano mi nieistniejący produkt? A może w ogóle odpuścić? Chętnie poznam Wasze zdanie! P.S. Na każde napisane słowo mam dokumentację. #marketing #marketingB2B #B2B
88 comments
May 27, 2022