Profile picture of Joanna Urbanowicz
Joanna Urbanowicz
Dyrektor Marketingu B2B dla MŚP na godziny 🔹Interim Marketing Manager 🔹Konsultant Marketingu B2B🔹Strategia Marketingowa🔹Ekspansja na nowe rynki🔹 Wprowadzanie nowych produktów🔹Szkolenia
Follow me
Generated by linktime
July 21, 2020
Każdy, kto zajmuje się marketingiem czy sprzedażą zna persony. Odmienia je przez wszystkie przypadki, opisuje w dokumentach, buduje dla nich przekazy. Jednak czy każdy wie, że opis persony ograniczony do demografii w B2B nie pomoże? Zakupy typu B2B są skomplikowane, długotrwałe, kosztowne, angażujące kilka osób. Zawodowo może to być zakup linii produkcyjnej, prywatnie domu. Do takiego zakupu trzeba się przygotować. Proces zaczyna się z jakiegoś powodu. Wymaga zebrania wiedzy, czasami bardzo dużej. Również przemyślanego wyboru oferentów i szczegółowej analizy ofert. Decyzji nie podejmuje się ad hoc. Jakie emocje towarzyszą zakupowi B2B? Często obawa, strach. Przed złym wyborem, utratą stanowiska, ośmieszeniem, zmarnowaniem środków i okazji do awansu. Co z tym zrobić? Przede wszystkim zrozumieć, co klient chce osiągnąć i jak kupuje. Jakie towarzyszą mu emocje, obawy. I zaadresować je. Wróćmy do zakupu domu. Załóżmy, że nie wiemy jeszcze, na jaki nas stać, w mieście czy poza, nowy czy stary, piętrowy czy nie, o jakiej powierzchni etc. W tym momencie dostajemy ofertę. Kto skorzysta od razu? Nikt rozsądny. To dlaczego wiele osób myśli, że jak wyśle ofertę (też na #LinkedIn), od razu zrobi deal? Pamiętaj, ofertując za wcześnie, nie sprzedasz. #socialselling #B2Bmarketing
Stay updated
Subscribe to receive my future LinkedIn posts in your mailbox.

By clicking "Subscribe", you agree to receive emails from linktime.co.
You can unsubscribe at any time.

July 21, 2020
EDIT 28.05: Autorka skontaktowała się ze mną. Rozmawiałyśmy długo o powodach opisanej sytuacji. Nie chodziło w publikacji o pieniądze, czego autorka ma świadomość. Zwrot środków powinnam jednak otrzymać z początkiem tygodnia. Podobnie jak do końca miesiąca dostęp do materiałów, który de facto mi się już nie należy. 27.05: Gwiazdy LinkedIn książki piszą, a naiwni je kupują. Historia naiwności przytrafiła się i mnie, o czym chciałam Wam dzisiaj opowiedzieć. Zastanawiałam się długo, czy napisać tą publikację, czy warto poruszać takie tematy, czy "siedzieć cicho". Oceńcie sami. Wszystko zaczęło się w Walentynki dzięki publikacji na LinkedIn 😉 To po niej zrobiłam sobie prezent w postaci książki o raportowaniu w Google Data Studio, którą miałam dostać 26 marca. Czas mijał, książki nie było, za to 4 kwietnia był mail: książka będzie do 2 tygodni! A w ramach przeprosin dostanę nowy produkt autorki. Ufff, pomyślałam, trochę późno to info, ale lepiej tak, niż wcale. Kolejne tygodnie mijały, a tu ani książki, ani przeprosinowego materiału nie ma. Napisałam do autorki 7 maja prośbę o zwrot środków i fakturę korygującą. Odpowiedzi oczywiście nie było. A że kontakt z LinkedIn, to 13 maja napisałam wiadomość prywatną. Dzięki niej 23 maja dostałam zerującą korektę i info, że zwrot otrzymam. I jak się domyślacie, kasy na koncie nie ma. Jako, że od zamówienia minęło już ponad 3,5 miesiąca, sytuacja raczej nie ulegnie zmianie. Albo ulegnie nie z uczciwości, ale z powodu moich nacisków. Kłębi mi się w głowie pytanie, jak wygląda środowisko marketerów w Polsce, skoro autorka została uznana za jedną ze 100 polskich osobowości marketingowych?! Co robić, gdy taka sytuacja nas spotka? Reagować zgodnie z prawem, w końcu moim okiem sprzedano mi nieistniejący produkt? A może w ogóle odpuścić? Chętnie poznam Wasze zdanie! P.S. Na każde napisane słowo mam dokumentację. #marketing #marketingB2B #B2B
88 comments
May 27, 2022