Profile picture of Joanna Urbanowicz
Joanna Urbanowicz
Dyrektor Marketingu B2B dla MŚP na godziny 🔹Interim Marketing Manager 🔹Konsultant Marketingu B2B🔹Strategia Marketingowa🔹Ekspansja na nowe rynki🔹 Wprowadzanie nowych produktów🔹Szkolenia
Follow me
Generated by linktime
June 27, 2023
Marketing i cierpliwość. Czy to para podobna do prawa i przepisów? Albo matematyki i liczb? Zdecydowanie tak. Dzisiaj chciałabym napisać kilka „niefajnych” prawd o marketingu. 🔹Nie ma marketingu bez eksperymentowania, a PDCA (plan-do-check-act) wymaga czasu i systematyczności. 🔹Eksperyment tylko wtedy ma sens, gdy jego cel jest SMART. 🔹Eksperymentując trzeba patrzeć na marketing holistyczne. To jak z puzzlami, gdy źle je połączysz, obraz nie powstanie. 🔹Wiele eksperymentów nie zadziała, a będzie kosztować czas i pieniądze. 🔹Nie raz się pomylisz, wybierając partnera czy podwykonawcę eksperymentu. 🔹Nie ma innej drogi, by dojść do celu. A jak eksperymenty wyglądają często w praktyce? 🔻zrobiliśmy 3 publikacje w nowym stylu i nie zadziałały inaczej 🔻napisaliśmy miesiąc temu artykuł i nie mamy z niego klientów 🔻wysłaliśmy prospecting na 100 ogólnych adresów i nic nie sprzedaliśmy, to nie działa 🔻zmieniliśmy CTA na stronie i zapytania się nie posypały 🔻zmieniliśmy formularz kontaktowy i nic Jak powiedział Thomas Edison „Trzy podstawy osiągnięcia czegoś wartościowego to: ciężka praca, niezłomna wytrwałość i zdrowy rozsądek.” Warto o tym pamiętać, zanim powiemy, że jedna jedyna zmiana nic nie dała oczekując, że są drogi na skróty 😊 P.S. To nie jedyna prawda, której można się nauczyć od Edisona i wykorzystać w marketingu 👍 #marketingB2B #B2B #MŚP
Stay updated
Subscribe to receive my future LinkedIn posts in your mailbox.

By clicking "Subscribe", you agree to receive emails from linktime.co.
You can unsubscribe at any time.

June 27, 2023
EDIT 28.05: Autorka skontaktowała się ze mną. Rozmawiałyśmy długo o powodach opisanej sytuacji. Nie chodziło w publikacji o pieniądze, czego autorka ma świadomość. Zwrot środków powinnam jednak otrzymać z początkiem tygodnia. Podobnie jak do końca miesiąca dostęp do materiałów, który de facto mi się już nie należy. 27.05: Gwiazdy LinkedIn książki piszą, a naiwni je kupują. Historia naiwności przytrafiła się i mnie, o czym chciałam Wam dzisiaj opowiedzieć. Zastanawiałam się długo, czy napisać tą publikację, czy warto poruszać takie tematy, czy "siedzieć cicho". Oceńcie sami. Wszystko zaczęło się w Walentynki dzięki publikacji na LinkedIn 😉 To po niej zrobiłam sobie prezent w postaci książki o raportowaniu w Google Data Studio, którą miałam dostać 26 marca. Czas mijał, książki nie było, za to 4 kwietnia był mail: książka będzie do 2 tygodni! A w ramach przeprosin dostanę nowy produkt autorki. Ufff, pomyślałam, trochę późno to info, ale lepiej tak, niż wcale. Kolejne tygodnie mijały, a tu ani książki, ani przeprosinowego materiału nie ma. Napisałam do autorki 7 maja prośbę o zwrot środków i fakturę korygującą. Odpowiedzi oczywiście nie było. A że kontakt z LinkedIn, to 13 maja napisałam wiadomość prywatną. Dzięki niej 23 maja dostałam zerującą korektę i info, że zwrot otrzymam. I jak się domyślacie, kasy na koncie nie ma. Jako, że od zamówienia minęło już ponad 3,5 miesiąca, sytuacja raczej nie ulegnie zmianie. Albo ulegnie nie z uczciwości, ale z powodu moich nacisków. Kłębi mi się w głowie pytanie, jak wygląda środowisko marketerów w Polsce, skoro autorka została uznana za jedną ze 100 polskich osobowości marketingowych?! Co robić, gdy taka sytuacja nas spotka? Reagować zgodnie z prawem, w końcu moim okiem sprzedano mi nieistniejący produkt? A może w ogóle odpuścić? Chętnie poznam Wasze zdanie! P.S. Na każde napisane słowo mam dokumentację. #marketing #marketingB2B #B2B
88 comments
May 27, 2022