Profile picture of Joanna Urbanowicz
Joanna Urbanowicz
Dyrektor Marketingu B2B dla MŚP na godziny 🔹Interim Marketing Manager 🔹Konsultant Marketingu B2B🔹Strategia Marketingowa🔹Ekspansja na nowe rynki🔹 Wprowadzanie nowych produktów🔹Szkolenia
Follow me
Generated by linktime
July 29, 2025
Współpraca z podwykonawcami powinna przynosić firmie konkretne korzyści. To oczywiste, jednak… często tylko w teorii 😉 W praktyce, kryterium oceny jest dobra atmosfera. To kolejny absurd, który regularnie spotykam w firmach #B2B z sektora #MŚP, które mam okazję audytować. Jak do tego dochodzi? Co zrobić, jeśli sami wpadniemy w podobną pułapkę? Po szczegóły zapraszam do załącznika. #marketingB2B P.S. Zdjęcie nie jest przypadkowe - nieco ironiczny ton publikacji, podkreślam całkiem nieprofesjonalnym ujęciem :)
Stay updated
Subscribe to receive my future LinkedIn posts in your mailbox.

By clicking "Subscribe", you agree to receive emails from linktime.co.
You can unsubscribe at any time.

9 Likes
July 29, 2025
Discussion about this post
Profile picture of Sandra Jarnot
Sandra Jarnot
▪ Marketing & Brand Managerka w PakujTo & Mac-Graf ▪ Marketing B2B ▪ Wsparcie sprzedaży ▪ Customer Experience | DIMAQ Professional 🟠 B2B Marketers Community
2 months ago
A potem agencje współpracujące z takimi klientami trafiają na świadomy dział marketingu i… okazuje się, że jest to dla nich absolutnie niewygodne i nieopłacalne - bo ten nieszczęsny marketing wymaga, zadaje trudne pytania, oczekuje rekomendacji i wniosków. I nierzadko jest tak, że szybko ich ścieżki się rozchodzą, bo na miejsce takiego klienta jest 10 nieświadomych, którzy nie będą drążyć, ale fv zapłacą 🤷‍♀️
EDIT 28.05: Autorka skontaktowała się ze mną. Rozmawiałyśmy długo o powodach opisanej sytuacji. Nie chodziło w publikacji o pieniądze, czego autorka ma świadomość. Zwrot środków powinnam jednak otrzymać z początkiem tygodnia. Podobnie jak do końca miesiąca dostęp do materiałów, który de facto mi się już nie należy. 27.05: Gwiazdy LinkedIn książki piszą, a naiwni je kupują. Historia naiwności przytrafiła się i mnie, o czym chciałam Wam dzisiaj opowiedzieć. Zastanawiałam się długo, czy napisać tą publikację, czy warto poruszać takie tematy, czy "siedzieć cicho". Oceńcie sami. Wszystko zaczęło się w Walentynki dzięki publikacji na LinkedIn 😉 To po niej zrobiłam sobie prezent w postaci książki o raportowaniu w Google Data Studio, którą miałam dostać 26 marca. Czas mijał, książki nie było, za to 4 kwietnia był mail: książka będzie do 2 tygodni! A w ramach przeprosin dostanę nowy produkt autorki. Ufff, pomyślałam, trochę późno to info, ale lepiej tak, niż wcale. Kolejne tygodnie mijały, a tu ani książki, ani przeprosinowego materiału nie ma. Napisałam do autorki 7 maja prośbę o zwrot środków i fakturę korygującą. Odpowiedzi oczywiście nie było. A że kontakt z LinkedIn, to 13 maja napisałam wiadomość prywatną. Dzięki niej 23 maja dostałam zerującą korektę i info, że zwrot otrzymam. I jak się domyślacie, kasy na koncie nie ma. Jako, że od zamówienia minęło już ponad 3,5 miesiąca, sytuacja raczej nie ulegnie zmianie. Albo ulegnie nie z uczciwości, ale z powodu moich nacisków. Kłębi mi się w głowie pytanie, jak wygląda środowisko marketerów w Polsce, skoro autorka została uznana za jedną ze 100 polskich osobowości marketingowych?! Co robić, gdy taka sytuacja nas spotka? Reagować zgodnie z prawem, w końcu moim okiem sprzedano mi nieistniejący produkt? A może w ogóle odpuścić? Chętnie poznam Wasze zdanie! P.S. Na każde napisane słowo mam dokumentację. #marketing #marketingB2B #B2B
88 comments
May 27, 2022